aaa4
Dołączył: 28 Lip 2017
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 10:20, 02 Sie 2017 Temat postu: |
|
|
-Musze isc, ale jutro wieczorem tu wroce. Moze do tego czasu dowiesz sie czegos na temat ksiazki. Smolipaluch jeszcze raz scisnal reke Resy. Jej dlonie byly szorstkie od prania i szorowania.
-Wiem, ze juz to mowilem, ale jeszcze raz powtorze: badz ostrozna i trzymaj sie z daleka od Basty. Resa wzruszyla ramionami. Co innego mogla zrobic w odpowiedzi na tak bezuzyteczna rade? Prawie wszystkie kobiety trzymaly sie z daleka od Basty, ale on nie trzymal sie z daleka od nich. Smolipaluch zaczekal przy kracie, dopoki Resa nie wrocila do swojego pokoju. Dala mu swieca znak z okna.
Straznik na parkingu wciaz jeszcze mial sluchawki na uszach. Nie zwracajac na nic uwagi, tanczyl miedzy samochoda-309
mi, trzymajac flinte tak, jakby to byla dziewczyna. W pewnej chwili spojrzal w ich kierunku, ale skryla ich juz czarna noc.
W drodze do kryjowki spotkali tylko lisa o wyglodnialym spojrzeniu. W murach wypalonego domu siedzial Gwin i pozeral ptaka. Piora jasnialy w ciemnosci.
-Czy ona zawsze byla niemowa? - spytal chlopiec, gdy magik wyciagnal sie do snu pod drzewami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|